Witam!
Przychodzę dziś z aktualizacją włosową. Jak widać na zdjęciu, z farbowania na farbowanie stają się coraz jaśniejsze, co wcale mi nie przeszkadza :) w ciągu miesiąca włosy urosły o jakieś 1.8 cm. Co najważniejsze - są odżywione, sypkie, dociążone- takie jak lubię. Coraz rzadziej miewam bad hair day.Wydają się być także optycznie gęstsze, a także pojawił się spory wysyp nowych baby hair's. Pielęgnacji nie zmieniłam- wykańczam oleje i maski, które mam, zanim zakupię nowe ; ) Przyda się małe denko.
Tutaj już porównanie z lutego oraz aktualne.
A propo denka... Zakupiłam ostatnio parę 'drobiazgów', który były absolutnie niezbędne! Nie wytrzymałam, i pomimo, iż olejek do końcówek aktualnie posiadam, to zaopatrzyłam się w nowy olejek Marionu z serii Orientalnej. Posiadam wersję z migdałami i dziką różą. Jak na razie mogę powiedzieć tyle, że pachnie cuuuudownie i genialnie 'nawilża', uelastycznia włosy. Eveline serum modelujące traktuję jako wspomagacz treningów na siłowni oraz aktualnej diety-ale o tym więcej napiszę innym razem. Nie oczekuję cudów, lecz ujędrnienia, napięcia skóry. Na krem Dermedic miałam kupon z SP, a że wersja Hydrain3 służy mi, postanowiłam wypróbować jego starszego brata-Hydrain2. Invisible Nivea oraz maska do blondu Marion trafiły do koszyka na sam koniec :) A że SuperPharm w moim mieście jest genialny, to wyszłam z próbeczkami do testowania:)
Zabieram się za testowanie nowych nabytków! Do sklikania! ;)