niedziela, 21 czerwca 2015

Kolorówka z Rossmana!

Witajcie!
Wpadam dziś do Was szybciutko pokazać moje ulubione produkty z Rossmana do makijażu :) -i postanowiłam zadomowić się tutaj na dłużej :)

No to lecimy!



Szału nie ma - powiecie. A dla mnie jest! Na HM skusiłam się z względu na niezłe opinie krążące po internetach. Dotychczas używałam głównie marek perfumeryjnych i wiecie co? Przepłacałam! Podkład Bourjouis wytrzymuje cały dzień na twarzy i nie zapycha mnie- to mi wystarcza.

Linery Wibo i Lovely- taniuśkie, i wystarczające! Bo jak nie widać różnicy, to po co przepłacać? Czarny mam Maybellinu w słoiczku, więc tym razem mogła sięgnąć i po inne kolory. Niestraszny im nawet upał czy deszcz!

Produkty do ust Carmex są moim must have od dobrych kilku lat. Nic lepiej nie nawilża moich wiecznie przesuszonych ust! I do tego pachną ^^

Mascary- zwykle mam otwartą tylko jedną sztukę, tym razem zaszalałam! Loreal So Couture- po recenzji Mallene z bloga http://mallene.blogspot.com/ musiałam wypróbować! Do tej pory wierna byłam Max Factorowi, jednak skusiłam się też na tanioszki z Wibo i Miss Sporty!

Rozświetlacz Wibo- dacie wiarę, że do tej pory żyłam bez rozświetlacza? Dorastałam już do decyzji zainwestowania w produkt marki MAC, ale po co, skoro pojawił się Wibo? Sięgam po niego kilka razy w tygodniu, jest niezastąpiony :)

Błyszczyki Rimmel Oh my Gloss- na codzień sięgam raczej po pomadki, nie wiem co mną kierowało gdy je kupowałam. Pewnie -49 %. Kolorki ładne, soczyste, będą idealne na nadchodzące lato! :)



Uroczyście przysięgam.... nie, to nie cytat z Harry'ego Pottera. Chciałam po prostu powiedzieć, że już nie opuszczę Blogspota! :)) A jaka kolorówka u Was króluje tej wiosny/lata- choć w tej chwili to u mnie jesiennie za oknem i jakieś... hmm 12 stopni? Brrr... idę zmalować jakiś wiosenny makijaż !