Hi!
Podczas ostatnich zakupów w Rossmanie, gdy tylko mój wzrok dosięgnął nowości na półce kosmetyków dla dzieci Babydream- wiedziałam, że muszę go mieć, co tam, że w kolejce są 4 inne szampony... No i jest! Pytanie pozostaje, czy się sprawdził?! Zapraszam na recenzję!
Co mówi producent:
Szampon Babydream ułatwiający rozczesywanie włosów. Zawiera ekstrakt z kiełków pszenicy, łatwe czesanie włosów bez wyrywania. Zawiera łagodne substancje myjące bez mydła, które są idealnie dostosowane do mycia delikatnych włosów małych dzieci. Szampon nadaje włosom połysk i ułatwia ich rozczesanie. Ekstrakt z kiełków pszenicy pielęgnuje włosy i skórę głowy. Szampon jest idealny również do codziennego mycia włosów u dorosłych, nie zawiera barwników i substancji konserwujących.
Opakowanie: pozostało standardowe, z butelki idealnie dozuje się odpowiednią ilość produktu. Nic się nie wylewa, zamknięcie nie zacina się, a grubość butelki pozwala zużyć produkt do dna.
Skład dla zainteresowanych:
Konsystencja: jak w standardowej wersji Babydream- leisty, lecz nie ściekający z dłoni szampon
Zapach: Jak wyżej. Ja różnicy nie widzę pomiędzy nimi nie widzę, no poza działaniem ;)
Pojemność: 250 ml
Cena: standardowo 4.99, w promocji 3.99
Działanie: Klasyczną wersję Babydream odstawiłam, ponieważ nie radziłam sobie z suchością włosów- moje są farbowane, do tego stosuję często płukankę typu srebrzyk, jeszcze do tego szampon, który bez odżywki zostawiał wiór na mojej głowie... Zużyłam kilkanaście opakowań i nagle zorientowałam się, kto był winowajcą. Nowa wersja Babydream idealnie odpowiada na potrzeby moich włosów- nie pozostawia skóry głowy ściągniętej, nie pozostawia przesuszu... Ostatnio nawet zaryzykowałam i nie użyłam maski po myciu, jedynie serum na końcówki, a włosy mimo to nie zbuntowały się przesuszeniem, nie elektryzowały się, były mięsiste, miękkie, doskonale oczyszczone. Denkuję powoli już tę buteleczkę i przy następnej wizycie w Ross muszę się zaopatrzyć w kolejne! POLECAM! :)
Używałyście już nowej wersji Babydream? Mam nadzieję, że sprawdziła się równie dobrze, co i u mnie!
O jeszcze go nawet nie widziałam. Muszę się w niego zaopatrzyć tym bardziej, że nie powoduje suszu :D
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam:) :)
UsuńU mnie w Ross go nie ma :)
OdpowiedzUsuńehh, pewnie tak jak u mnie nie ma pędzli RT! :)
UsuńJa jestem bardzo ciekawa. Porównamy składy i zobacZymy :))
OdpowiedzUsuń:) A proszę bardzo, zostawiam to ekspertom :)
UsuńWidziałam go ostatnio, ale jednak sięgnęłam po szampon firmy Isana bez silikonów i parabenów, z witaminami i owocami :) Ma świetny zapach :)
OdpowiedzUsuńIsana mówisz? Zapamiętam! :)
UsuńTak :)) Odnośnie karnacji to mam bardzo jasną i stosuję teraz Revlon 150, ale na wiosnę chyba sięgnę po odcień 180 :))
UsuńTo Isana ląduje na wishliście :) Istniałaby jakakolwiek szansa, na zdjęcie nie mówię już nawet buzi, ale skroni/ policzka z pasmem włosów?(chociażby szufladka Insta?) Baaardzo mnie kusi przyciemnienie, ale już nie pamiętam jak wyglądałam w ciemniejszych, i troszkę się obawiam, ze względu na moją jasną cerę, widoczne cienie pod oczami, drobne żyłki itd. :(
UsuńTyle razy przechodziłam koło niego w Ross i aż dziwne, że nigdy nie wylądował u mnie w koszyku :/ Muszę nadrobić ale u mnie też aż 6 szamponów w zapasie... Kiedy ja go wypróbuje to nie wiem ale kupię :D
OdpowiedzUsuńHahhaa, skądś to znam :D
UsuńNo i kurczę kolejna osoba zachwala ten szampon a jak ja przychodzę do najbliższego Ross to widzę tylko ten klasyczny ;) Chyba zacznę zwiedzać wszystkie w mieście, w poszukiwaniu go :)
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi, ale u mnie z kolei bida z pędzlami RT! :) I wibo!!!! Rozświetlacz, baza i róż- nie było! Bida w Rossmanach! :)
UsuńWidziałam go dziś, ale nie kupiłam - mam spory zapas szamponów, a jednym z moich ulubionych jest Babydream, ale żel do mycia (stosowany jako szampon).
OdpowiedzUsuńSerio taki dobry? To kupuję, gdy zużyję moje zapasy :D
UsuńNawet nie wiedziałam, że jest nowa wersja;) Dzięki za cynk:)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że coś się w nim zmieniło! :D koniecznie muszę go wypróbować, chociaż klasyczną wersję też lubię ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nowa wersja lepsza, zwłaszcza do zmywania olei- włosy są idelanie mięciutkie już bez odżywki/maski, mmmm ^^ :)
UsuńA już miałam nadzieję, że pachnie lepiej niż pozostałe produkty ;-(
OdpowiedzUsuń