Hi!
Zapraszam dziś na recenzję podkładu, w którym powierzyłam wszelkie nadzieje...czy się sprawdził? Zapraszam do lektury :)
Co mówi producent o produkcie: Lekki, podkład kontrolujący wydzielanie sebum, który zapewnia trwałe, matowe wykończenie. Odpowiedni dla cery mieszanej w stronę suchej, mieszanej w stronę tłustej i tłustej.Odporny na działanie wysokiej temperatury i wilgotności powietrza,
Opakowanie: Podkład kupujemy w wygodnej, miękkiej tubce, zatem żadna kropla się nie zmarnuje :) Co istotne, opakowanie jest przezroczyste, zatem widać, ile produktu pozostało jeszcze do zużycia. "Dziubek" dozuje nam odpowiednią ilość fluidu, a zakręcany korek sprawia, że nic się w podróży czy w torebce nie wyleje.
Konstystencja i aplikacja: Podkład jest w formie płynnej, jakby lekko żelowej. Wylany na dłoń nie ścieka z niej, można spokojnie powoli aplikować. Niezależnie od sposobu nakładania, daje naturalne, ładne matowe wykończenie. Nie tworzy tzw. tapety-efektu maski, ładnie stapia się ze skórą- zarówno aplikowany pędzlami, jak i dłońmi.
Kolorystyka: W Polsce dostępnych jest jedynie 6 odcieni, jednak myślę, że łatwo dobrać odpowiedni. Zakupiłam odcień 02 Alabaster, który to miesiąc temu był nieco za jasny- odstawał od koloru moich ramion, jednak wybierałam go z myślą o nadchodzącej zimie, stąd taki a nie inny wybór.
Porównanie ze słynnym Revlonem |
To zdjęcie najlepiej oddaje odcień |
Cena: 145 zł/30 ml
Moja opinia: W pierwszej chwili podkład wydawał mi się być za różowy-zdecydowanie wolę żółte tony, jednak na twarzy jest to zupełnie niezauważalne, podkład dostosowuje się do koloru mojej skóry. Od dłuższego czasu poszukiwałam "podkładu idealnego" do stosowania na co dzień- lekkiego, który nie obciąży mi skóry, nie zapcha, wytrzyma ok 14 h na swoim miejscu... W ciągu dnia wystarczy, że lekko przypudruję nosek i pozostaje do wieczora na swoim miejscu. Co ważne, po zmyciu makijażu cera nie wygląda jak... hmm no nie oszukujmy się- na kacu, lecz jest świeża, wypoczęta, jak po długim śnie... Niezależnie od sposobu aplikacji- nawet flat topem z Essence- wygląda naturalnie. Zakrywa niedoskonałości, choć nie jest mocno kryjący. Nie wchodzi w drobne zmarszczki mimiczne, nie zatyka porów, nie powoduje "wysypu", wręcz zauważyłam zmniejszoną ilość nieprzyjaciół- a pielęgnacji nie zmieniałam. Dobrze współpracuje z pudrami i różami.
Wady? Mógłby być tańszy, ale od czego są promocje... ;D
Ja skusiłam się na większą próbkę sławnego ELDW żeby przetestować go przed ślubem gdyż mam zamiar sama się malować więc wszystko musi się trzymać mur beton co jest trochę trudne przy cerze tłustej :((
OdpowiedzUsuńI jak, i jak DW ?;D
UsuńJak na razie całkiem spoko :D
UsuńJeszcze nie miałam przyjemności używać tego podkładu, ale z tego co przeczytałam warto się nim zainteresować. Masz rację co do ceny jest troszkę za wysoka , więc muszę czekać na jakieś promocje i może uda mi się go kupić :)
OdpowiedzUsuńJa czekam na 20% Dni VIP by kupić Dior Star ;D
UsuńCiekawy produkt, jednak ja wolę zdecydowanie minerałki :)
OdpowiedzUsuńNie testowałam jeszcze:)
UsuńDla mnie żaden z tych kolorów nie pasowałby. Lubię mieć podkład idealnie zgrany ze skórą. :-)
OdpowiedzUsuńO dziwo, jeden i drugi dobrze na mnie wyglądają. Ten Clinique jakby dopasowuje się do koloru mojej skóry, ja i tak często konturuję buzię, więc wygląda perfekcyjnie! :)
UsuńZ ciekawością przeczytałam Twoją recenzję, bo mamy podobną cerę. Ląduje na liście podkładów do wypróbowania. Obecnie rozpływam się nad Chanel Vitalumiere Aqua na zmianę z Rimmel Lasting Finish 25h nową wersją :)
OdpowiedzUsuńtego Chanelka testowałam teraz od koleżanki, super wygląda, ale zapychał. Mam jeszcze ochotę na Chanel Mat Lumiere, ale to może w przyszłym miesiącu, bo portfel mi cierpi :( A z takich Woooow, to jeszcze Dior Star jest boski! ;D
UsuńCena dość wysoka ale widzę, że produkt godny zainteresowania :)
OdpowiedzUsuńTak tak, polecam! Zawsze można przetestować próbki z Douglas/Sephora! :)
Usuńzabiorę siostrze i sprawdzę na swojej skórze. Ona narzeka, a u mnie może akurat też się sprawdzi :D
OdpowiedzUsuńMiłego testowania, i koniecznie daj znać, jak wypadł! :)
UsuńKolor jest świetny i taki nie "ziemisty". Sam podkład chyba nawet kiedyś testowałąm, ale okazał się bardzo nietrwały :)
OdpowiedzUsuńU mnie utrzymuje się od ok. 7 rano do wieczora:)) Spróbuj jeszcze raz, może zmienili formułę? :)
UsuńMam puder tej firmy i jestem bardzo zadowolona ! :)
OdpowiedzUsuńOjjj tak, tak, ja też polubiłam się z Clinique, czekam tylko na dni VIP ;D
Usuńsporo tego :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie postanowiłam od Nowego Roku ograniczać wyjścia do drogerii... Będę kupować tylko to, co aktualnie się kończy(micel, zmywacz itd.) :)
UsuńBrzmi zachęcająco, jutro idę na zakupki to sobie go oblukam :) jaki puder na niego nakładasz? prasowany? mineralny?
OdpowiedzUsuńW sumie to rzadko teraz uzywam pudru, zwyczajnie nie jest mi potrzebny ;p Ale jak już to po ok. 8 h prasowany 0 mam Catrice transparentny i Bourjouis HM :)
UsuńNie miałam jeszcze podkładu z clinique, ciekawy produkt, ale czy wszystkie odcienie są z różowym tonem?Ja potrzebuje żółtka wręcz bym powiedziała :)
OdpowiedzUsuńHmm, wszystkich nie testowałam, generalnie Clinique zwykle słynie z bardziej różowawych tonów niż inne marki, jednak przejdź się do D. lub S.- zobacz testery. Zawsze zostaje zamówienie online, bo z tego co mi wiadomo, większość odcieni podkładów wielu marek, nawet drogeryjnych nie wiadomo dlaczego w PL dostępna nie jest.. a za granica już tak ;/
Usuń